48122
Książka
W koszyku
(Gwiazdy Sportu / Przegląd Sportowy)
W młodości nie było "Lewego". Był "Bobek". Do dziś żaden z trenerów i kolegów z Varsovii nie powie o nim inaczej. Przydomek wziął się z kego mikrej postury. Najmniejszy w drużynie, niższy o głowę od pozostałych. Zawijał dwa razy spodenki wokół pasa i wychodził na boisko. - Nóżki miał jak patyczki. Kiedy biegał z piłką, wydawało się, że zaraz się na nich przewróci. Mówiłem, żeby jadł boczek to w końcu urośnie - pamięta Krzysztof Sikorski, trener Varsovii. [fragment książki] Musieliśmy mieć pewność, że Robert będzie pasował do naszej drużyny. Kilka razy oficjalnie obserwował go trener Jurgen Klopp, podobnie jak nasz dyrektor sportowy Michael Zorc. Również i jak pojechałem na mecz Lecha. Raz wybraliśmy się w trójkę, incognito. Nie chcieliśmy, żeby ktoś nas rozpoznał, dlatego założyliśmy bluzy z kapturami, czapki i usiedliśmy między kibicami. Nikt nie dowiedział się o naszej wizycie. Chodziło nam o to, żeby Robert nie wiedział, że jesteśmy na stadionie. Chcieliśmy zobaczyć jak się zachowuje, kiedy nie ma pojęcia, że jest obserwowany. [Hans-Joachim Watzke, dyrektor zarządzający Borusii Dortmund] Nie chcieliśmy wiedzieć, czy urodzi nam się syn, czy córka. Jeśli to będzie chłopak, zostanie sportowcem - przewidywał mój mąż Krzysztof, który na początku wymyślił, że nazwiemy go Arnold. - Musi mieć międzynarodowe imię, by za granicą nie było problemów - powiedział. Z Arnolda się tylko zaśmiałam, a więc mąż stwierdził: - Będzie Robert, z angielskiego Bob.
Status dostępności:
Wypożyczalnia dla Dorosłych
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 929 (1 egz.)
Strefa uwag:
Narodziny gwiazdy
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej